Przypadek z praktyki: Pracodawca wypowiedział umowę pracownikowi zatrudnionemu u niego od 15 lat. Wypowiedzenie zostało uzasadnione osiągnięciem wieku emerytalnego i tym, że pracownik oświadczył pracodawcy, iż z dniem ukończenia 65 lat skorzysta ze swojego uprawnienia i przejdzie na emeryturę. W okresie wypowiedzenia pracodawca polecił pracownikowi wykorzystanie całego przysługującego mu urlopu wypoczynkowego, co ten zrobił. Miesiąc po przejściu na emeryturę były pracownik pozwał jednak pracodawcę. Domaga się zapłaty ekwiwalentu za 3 dni urlopu wypoczynkowego. Twierdzi w pozwie, że miał prawo do 3 dni płatnego zwolnienia na poszukiwanie pracy, ponieważ wypowiedzenia umowy dokonał pracodawca. A jeśli 3 dni były wolne na poszukiwanie pracy, to nie mógł jednocześnie w tym czasie przymusowo korzystać z urlopu wypoczynkowego. Pracownik jednak w ogóle nie prosił pracodawcy o te 3 dni wolnego. Czy można tym faktem argumentować bezzasadność jego roszczenia?